Już za parę dni, za dni parę… Nie no, plecak i gitara od dawna stoją w kącie, za to na horyzoncie pojawia się widmo nowego, równie pięknego, ale zdecydowanie bardziej magicznego niż wakacje czasu. Świąteczne szaleństwo zbliża się wielkimi krokami i choć pozostał jeszcze ponad miesiąc, to już po plecach przebiega przyjemny dreszczyk, już pojawia się uśmiech na twarzy, a w powietrzu dają się wyczuć świąteczne klimaty… a jeśli nie, to warto o nie zadbać już teraz, wprowadzając się w wyjątkowy nastrój, którym nie sposób się przesycić!
Przygotowania do świąt to nie tylko zakupy, robienie zapasów spożywczych, sprzątanie czy zgrywanie terminarzy z rodziną. To tygodnie nastrajania się, obmyślania ozdób, budowania nastroju, który eksploduje w wigilijny wieczór. I choć sklepowe witryny zdecydowanie psują radosne wyczekiwanie, kiedy już w środku września zachęcają do zakupu Mikołajów i bombek, można się skutecznie od tego odciąć i nie brać udziału w komercyjnym szaleństwie. Nie da się jednak ukryć, że teraz już nadchodzi ten niezwykły czas, niemalże puka do drzwi (wszak do Świąt zostało raptem kilka tygodni!) i można zacząć powoli, powolutku zapraszać do swych progów świąteczno-zimową aurę. A nie ma lepszego sposobu na zrobienie tego niż poprzez wprowadzenie do domu odpowiednich zapachów, idealnych dla (przed)świątecznego klimatu.
Oczywiście, nie chodzi o to, by już przystrajać dom! W końcu nawet najbardziej zagorzałym miłośnikom świąt ów klimat może się po czasie znudzić – na to przyjdzie więc czas potem. Ale zapach to zupełnie co innego – jest jak bodziec, który wyzwala emocje, a nie czyny. Dlatego też warto otulić się zapachami, które kojarzą się wyłącznie przyjemnie – z zimą i ciepłem jednocześnie, ze świętami, ale i jesienną aurą, słowem – ze wszystkim, co piękne, kojące, sprzyjające szczęściu.
Zapewne każdy ma inne skojarzenia ze świętami, ale są takie zapachy, które każdy od razu przypisuje do tego magicznego czasu. Pierniki, pomarańcze, jabłka z cynamonem… dokładnie o to chodzi! Za kilka tygodni będą naturalne, ale kto wie, czy nie zagubione gdzieś między karpiem a kapustą, nie do końca wyczute, nie tak intensywne, jakby się chciało… Dlatego też warto zacząć rozkoszować się nimi już teraz, by odpowiednio się nastroić i móc się nimi w pełni nacieszyć. Jak sprawić, by w domu już zaczęło pachnieć świętami, bez jednoczesnego popadania w szał przedwczesnych przygotowań?
Warto sięgać po takie zapachy, które kojarzą się z magicznym, zimowym czasem, a więc nuty korzennych przypraw, szczególnie cynamonu, kardamonu i goździków, pomarańczy, jabłek. Pachnąca świeca będzie idealną dekoracją na jesienno-zimowy wieczór.
Jeśli świeca wydaje się za mało aromatyczna – godnie może ją zastąpić kominek do aromaterapii, w którym podgrzeje się odpowiedni olejek eteryczny. Na rynku nie brakuje mieszanek „świątecznych”, czyli gotowych kompozycji zapachowych, ale zdecydowanie lepiej sięgać po naturalne olejki eteryczne, które nie tylko wprowadzą do domu odpowiedni klimat, ale i wpłyną na zdrowie. Mogą to być zapachy typowo drzewne i leśne, jak świerk czy sosna, a także korzenne, które również pozytywnie wpływają na organizm, a jednocześnie kojarzą się ze świętami.
Duet idealny! Jeśli rozpoczęło się już sezon grzewczy – można w pobliżu kaloryfera rozłożyć połówki pomarańczy nadziane goździkami. Ich aromat jest zniewalający i z pewnością wprawi w dobry nastrój.
Dla wielu osób to właśnie listopad jest momentem robienia pierników, które do świąt będą spokojnie miękły i nabierały swojego właściwego charakteru. Warto podczas pieczenia wydzielić kawałek ciasta, który doprawi się przyprawą piernikową znacznie intensywniej i zrobi z niej ciasteczka tylko i wyłącznie na ozdobę. Niech leżą swobodnie ułożone na talerzyku i napełniają pomieszczenie swoim zapachem!
Jego korzenny zapach od razu przywodzi na myśl wieczór przed kominkiem, spacer po ośnieżonym lesie, przyjemne ciepło… Jeśli nie jest się miłośnikiem tego trunku – można go zakupić tylko w celach – nazwijmy to – aromatycznych! Idealnie, jeśli posiada się kubek lub imbryk z podgrzewaczem na tealighty, w którym grzaniec spokojnie będzie mógł parować i czarować swoim zapachem.
Mało która przyprawa tak kojarzy się ze świętami, jak cynamon. W sklepach spożywczych, na dziale przypraw, dostępne są laski cynamonu – zdecydowanie warto je kupić i dodawać do herbaty, która w mig nabierze wyjątkowego zapachu. Można je także swobodnie ułożyć np. w koszu z owocami.
Są świece, olejki i inne cuda, mające imitować zapach tego wyjątkowego ciasta, które idealnie smakuje przez cały rok, ale w święta najbardziej! Nic jednak nie odda tak jego fantastycznego aromatu jak… ciasto. Po prostu! Szarlotka to obowiązkowe ciasto na jesień, zimę, święta, a i po nich cudownie smakuje. No i ten zapach… Trudno o lepszy scenariusz na jesienny wieczór niż kubek ulubionej herbaty i kawałek zniewalająco pachnącej szarlotki! Niech więc rozpocznie się festiwal pieczenia!
Kiedy już w domu zapanuje TEN klimat – jeszcze nie świąteczny, ale już, już będący na progu magicznego czasu, ten ponury, ni to jesienny, ni zimowy czas, od razu stanie się przyjemniejszy. A jeśli potrzeba jeszcze większych bodźców – to już wiadomo, co proponujemy. W każdej chwili można zakupić naszą ekologiczną, drewnianą choinkę! Spokojnie wytrzyma do świąt, a doskonale sprawdzi się także jako naturalna, jesienna dekoracja.